Cześć maluchy!
Cóż, często o to pytacie, więc pomyślałam, że wydam "oficjalne" oświadczenie aby przypadkiem nie wyszło na to, że zostawiam was bez niczego.
BĘDZIE nowy rozdział. Nie wiem dokładnie kiedy, mam jakąś cholerną blokadę chociaż szkic ostatniego rozdziału mam napisany od... Wiecie, w sumie jeszcze zanim napisałam pierwszy rozdział to był już ostatni. Problem jedynie w tym, że ten szkic niespecjalnie umiem przerobić na prawdziwy rozdział - taki tam peszek, ugh.
Ale, spokojnie, doweniam się skutecznie - dużo czytam, jem czekoladę(rujnuję dla was swoją pseudo-figurę), biore gorące kąpiele z bąbelkami i świeczkami, słucham wenotwórczej playlisty(która jakimś cuddem w tym przypadku przestała być wenotwórcza. Suka).
Ale pracuję nad tym, staram się.
Przed nami jeszcze jeden rozdział i epilog - jezu, mam nadzieję, że się uda mi to napisać w miarę szybko.
Przepraszam, że tyle czekacie, że zostawiłam was w takiej niepewności(zła fetish, niedobra!) ale obiecuję, że coś się pojawi.
Nie zawiesiłam bloga.
Nie opuściłam.
Rozdział będzie.
Kocham was.